W Grabowie gdzie rozgrywa swoje mecze Constract, Zatoka wyraźnie przegrała 3-0. Oto jak mecz podsumował trener Daniel Kogut.
„Wiedzieliśmy że będzie to ciężki mecz. Analizowałem w tygodniu grę Constractu i wiedziałem że zawodnicy z Lubawy potrafią grać w piłkę a ich wysoka lokata nie jest przypadkiem..
W pierwszej połowie mecz wyrównany, obie drużyny stworzyły po kilka sytuacji z których mogły paść bramki. Niestety dla nas to drużyna gospodarzy w końcówce pierwszej połowy wykorzystała nasze niedokładne zagranie i wyprowadziła kontrę, po której padła bramka na 1:0. Goście oddali strzał z przed pola karnego, Dawid Sznaza interweniował ale niestety do piłki którą zbił przed siebie nasz bramkarz, pierwszy dopadł zawodnik gości który trafił do bramki z 8 metra. Na przerwę zeszliśmy z wynikiem 1:0 dla Constractu.
Po przerwie zarysowała się przewaga Constractu po czym w okolicach 60 minuty tracimy Rafała Jakimczuka który za faul którego w moim mniemaniu nie było, dostał 2 żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Ostatnie 30 minut graliśmy w 10. Pomimo osłabienia gra drużyny w mojej ocenie wyglądała dobrze, niestety około 75 minuty gry goście strzeli gola na 2:0, akcja z prawej strony boiska zawodnik gospodarzy minął naszego zawodnika po czym oddał „centrostrzał” z ostrego konta. Wydawało się że nasz bramkarz opanuje tą piłkę. Niestety ta odbiła się od rąk Dawida tak niefortunnie że zatrzepotała siatce. Przy stanie 2:0 Constract miał rzut karny. Była to w naszej ocenie kontrowersyjna decyzja sędziego. Nie chciałbym oceniać pracy sędziego ale sporo niezrozumiałych decyzji miało miejsce w tym spotkaniu. Na szczęście zawodnik Constractu nie trafił w światło bramki, piłka przeleciała nad poprzeczką. W 90 minucie mamy rzut rożny po czym gospodarze wybijają piłkę i wychodzą do bramki, kontra ta skończyła się wyłożeniem piłki na 5 metr i strzeleniem bramki ustalającej wynik spotkania.
Gospodarzom gratuluję, rozegrali dobry mecz i nie można nic im ujmować. Mamy wnioski do wyciągnięcia z tego meczu. Brakowało sporo zawodników którzy dają jakość tej drużynie, i tego też bardzo żałuję że w meczu z liderem nie mogłem z nich skorzystać. Brakowało Lewandowskiego, Chomko, Korkliniewskiego, Rynkowskiego, Hebdy, Śniegockiego czy Wosia.
Nie zwieszamy głów i walczymy dalej. Cały czas staram się ogrywać braniewską młodzież. Tak było i w tym meczu. W sobotę na murawie wystąpiło aż 6 zawodników z rocznika 2004! Miejmy nadzieję że zebrane przez chłopaków doświadczenie zaprocentuje w przyszłości. Chcemy iść do góry tabeli i w sobotę w meczu z Drwęca w Nowym Mieście Lubawskim zrobimy wszystko żeby wygrać i wrócić w dobrych nastrojach do Braniewa”
CONSTRACT LUBAWA – ZATOKA BRANIEWO 3-0 (1-0)
SKŁAD: #1Sznaza, #5Kimso, #6Szpakowski, #9 Wolak, #13 Rutkowski, #16 Kazimierczuk, #17 Jakimczuk R. (C), #18 Kogut, #20 Wieliczko, #21 Grzyb, #22 Opalach
REZERWOWI: #33 Pruchniewski, #19 Mowczyn, #2 Trejmak, #15 Ruda, #14 Jakimczuk K.
KARTKI: Żółte: Szpakowski, Kogut, Jakimczuk x 2 / Czerwona: Jakimczuk R.
ZMIANY: Opalach -> Mowczyn, Kazimierczuk -> Jakimczuk K., Opalach -> Ruda, Rutkowski -> Trejmak
