W Turznicy już tak łatwo jak w poprzednim meczu ligowym, naszym Smokom nie poszło. Mecz choć rozgrywany na świetnej murawie był zarazem grany w dosyć dużym słońcu. To miało wpływ na obie drużyny. Duży skwar dawał się we znaki przez cały mecz.
Spotkanie rozpoczęło się leniwie ale z czasem gospodarze podkręcali tempo. Nasi zawodnicy powoli wchodzili w mecz. Ale za nim w ten mecz dobrze weszli Kacper Korkliniewski w polu karnym faulował zawodnika gospodarzy i sędzia spotkania Marcin Szczerbowicz podyktował jedenastkę.
W 22 minucie spotkania zrobiło się 1-0 dla Płomienia.
Zatoka próbowała doprowadzić do remisu jednakże brakowało skuteczności. A okazje do zdobycia gola było kilka.
W drugiej części spotkania Smoki z Zatoki zwiększyły intensywność gry jednakże długo bez efektów. Dopiero po faulu na Łukaszu Wolaku w 82 minucie sędzia podyktował kolejny rzutk karny tym razem dla Zatoki. Rzut karny wykorzystał Jakub Szpakowski i mieliśmy remis.
Pomimo ataków na bramkę gospodarzy wynik spotkania nie zmienił się.
PŁOMIEŃ TURZNICA – ZATOKA BRANIEWO 1-1 (1-0)
SKŁAD: #1 SZNAZA, #2 KOCZARA, #3 CHOMKO, #4 KORKLINIEWSKI #6 SZPAKOWSKI, #7 WIELICZKO #9 WOLAK Ł., #10 ŚNIEGOCKI, #15 TYRAWSKI, #17 JAKIMCZUK R.(C),#21 GRZYB,
GOLE: ⚽82′ SZPAKOWSKI,
REZERWOWI: #92 PTAK, #8 WIELICZKO D., #11 WOJTKIEWICZ, #14 MAŁEK, #16 KAZIMIERCZUK, #18 LEWANDOWSKI