Spotkanie z Huraganem nie należało do udanych. Nasz zespół osłabiony brakiem Tomka Ptaka, Łukasza Wolaka, Oskara Rynkowskiego, czy Adama Wolaka musiał stawić czoła niedawnemu czwartoligowcowi. Do tego spore opady deszczu w przeddzień meczu uczyniły murawę naszego stadionu nieco 😉 grząską. Stadion o ile nowy o tyle jeszcze nie „dotarty” i nie wszystko działa tak sprawnie jak byśmy się tego spodziewali. No ale czasami tak to bywa z nowymi rzeczami. Miejmy nadzieję iż stadion z czasem „ułoży się” i wszystko będzie w nim funkcjonować jak należy. Włącznie z odprowadzeniem wody.
Eksperymentalny skład z dwoma obrońcami w ataku musiał zaskoczeń nie jednego. Trener Daniel Kogut pod nieobecność wielu zawodników zapewne miał niezły orzech do zgryzienia. No i wyszło co wyszło.
Zatoka bez ataku nie miała za bardzo nic do powiedzenia. A obrońcy w napadzie okazali się obrońcami. Powolni i ospali potykający się na piłce w ważnych momentach meczu. No ale niestety tak krawiec kraje jak mu materiału staje. I dzięki energii i zrywowi naszych młodych Smoków w drugiej części spotkania ten mecz udało się zremisować. Gola w drugiej części spotkania strzelił Bartek Tyrawski którego nie najlepsze uderzenie przepuścił między rękami i nogami bramkarz Huragana.
Gdyby nie absencja kilku zawodników to zapewne drużyna Huragan byłby do ogrania. Rywale z Morąga nie zagrozili zbytnio naszej bramce.
ZATOKA BRANIEWO – HURAGAN MORĄG 1-1 (1-0)
SKŁAD: #1 SZNAZA, #2 KOCZARA, #3 CHOMKO, #4 KORKLINIEWSKI, #5 HEBDA, #6 SZPAKOWSKI, #15 TYRAWSKI #17 JAKIMCZUK R.(C), #18 LEWANDOWSKI #20 WIELICZKO, #21 GRZYB,
GOLE:⚽65′ TYRAWSKI
REZERWOWI: #12 CHALIŃSKI, #8 WIELICZKO, #10 TREJMAK Daniel, #11 WOJTKIEWICZ, #14 MAŁEK, #16 KAZIMIERCZUK, #22 OPALACH