Derby Zalewu Wiślanego dla Zatoki!

W Sobotni wieczór do Braniewa przyjechała drużyna z zza między czyli Dąb Kadyny ! Nasz rywal to drużyna ze środka tabeli więc zapowiadał się ciekawy mecz. Od pierwszej minuty to Braniewianie dominowali na boisku efektem czego była przepiękna bramka zdobyta przewrotką przez Adama Wolaka już w 4 minucie spotkania na tablicy wyników 1:0 kilka minut później kolejna bramka Adama Wolaka i mamy 2:0 . Goście z Kadyn próbowali coś ugrać w tym spotkaniu ale albo strzelali niecelnie albo na posterunku był Dawid Sznaza. Po paru akcjach Dębu ponownie Adam Wolak uderza piłkę głową i tylko poprzeczka ratuje Dąb od utraty trzeciej bramki ale co się odwlecze to nie uciecze piłka po strzale Oskara Rynkowskiego wpada do siatki gości a my prowadziliśmy już 3:0 . Pomimo doskonałych okazji Kacpra Lichołata wynik w pierwszej połowie nie uległ już zmianie ! Drugą połowę zaczynamy od mocnego uderzenia w ciągu 10 minut pakujemy trzy bramki za sprawą dwóch snajperów zarówno Adam Wolak jak i Oskar Rynkowski zdobywają w tym meczu hat tricka a na tablicy w 54 minucie było już 6:0. Sześć minut później Bartek Szymanowski oddaje bardzo mocny strzał i dla bramkarza gości nie pozostaje nic jak tylko wyciągnąć piłkę z siatki po raz 7 ! W 69 minucie spotkania Wojtek Kimso również pokazał jakie kowadło ma w nodze i potężnym strzałem zza pola karnego nie daje szans bramkarzowi rywali 8:0. Od 70 minuty spotkania trener Kogut daje pograć zmiennikom na boisku meldują się młode Smoki gra się trochę wyrównała ale od czego w składzie mamy Oskara Rynkowskiego który w 72 minucie zdobywa swoją czwartą bramkę w tym spotkaniu a nam daje prowadzenie 9:0. Wszyscy czekali na dziesiąta bramkę w tym spotkaniu ale dość nieoczekiwanie to drużyna z Kadyn w 78 minucie strzela bramkę honorową i jak się później okazało była to ostatnia bramka w tym spotkaniu ! Był to mecz do jednej bramki Dąb był bezradny na tle tak dobrze grających Smoków w pełni zasłużone punkty zostają w Braniewie!