Porażka w Derbach.

19 maja, 20250

Sobota, 17 dzień maja – o tym dniu trzeba jak najszybciej zapomnieć, bo nie tak sobie wyobrażali go zawodnicy i kibice Zatoki !! Miało być ładnie i zwycięsko a niestety z nieba lała się woda a na murawie porażka. Przechodząc do meczu to już w 4 minucie spotkania długie podanie na Rynkiewicza, który pokazał jakim jest szybkim napastnikiem wyprzedza naszych obrońców i staje oko w oko ze Sznazą, który w pojedynku z napastnikiem Błękitnych musi uznaćjego zdolności i wpuszcza piłkę do siatki. Błekitni wychodzą na prowadzenie – 0:1. Braniewianie rzucają się do odrabiania strat Oskar Rynkowski strzela mocno ale niestety bramkarz Błękitnych na posterunku.  W w 20 minucie mocne uderzenie Kuby Szpakowskiego ląduje w bramce gości i mieliśmy remis 1:1 . Wydawało by się że to braniewianie są bliżej strzelenia bramki gry przychodzi 22 minuta w polu karnym Wojtek Kimso fauluje Kosobudzkiego i mieliśmy rzut karny którego na bramkę zamienia sam poszkodowany Piotr Kosobudzki wyprowadzając Ornetę na 1:2 od tego momentu tak jakby naszym zawodnikom związali nogi i tylko świetne interwencje Dawida Sznazy utrzymywały nas w tym spotkaniu. Warty odnotowania z pierwszej połowy był strzał Adama Wolaka którego cudem obronił bramkarz. Do przerwy 1:2 dla Błękitnych.  Po przerwie to Zatoka kontrolowała spotkanie, ale pierwszą okazje ponownie miał Patryk Rynkiewicz z Błękitnych, jednakże ponownie górą Sznaza! Na boisku była walka ale niestety nic nie chciało wpaść do bramki gości ale za to kolejny wypad w nasze pole karne i bramka Bielińskiego – Błękitni 3 Zatoka 1. Po zdobyciu trzeciej bramki Błękitni się cofnęli, postawili autobus w swoim polu karnym skutecznie wybijając piłki do przodu w 85 minucie sędzia nie dyktuje dla nas rzutu karnego ewidentnie w polu karnym faulowany był Bartek Szymanowski (identyczna sytuacja jak z karnym na Kosobudzkim) Arbiter kazał grać dalej. Kilka minut później Łukasz Wolak zdobywa bramkę na 2:3 ale niestety było już za późno aby zdobyć chociażby jeden punkt.
Przegrywamy Derby i tracimy do lidera już 4 punkty!! Utrudniamy sobie szanse w walce o bezpośredni awans. A przed nami jeszcze wiele trudnych  spotkań. Choć do końca sezonu zostało ich niewiele bo zaledwie – 4 mecze i 12pktów do zdobycia. Przed nami tacy rywale jak Czarni w Rudzienicach gdzie zawsze gra się nam ciężko, Polonia Pasłek przy B4, Huragan w Morągu i na zakończenie sezonu Płomień Turznica przy B4.
Z przebiegu gry Błękitni zasłużyli na to zwycięstwo którego im gratulujemy i życzymy powodzenia w następnych spotkaniach!!! Był to mecz podoby do przegranego pojedynku z Ossą Biskupiec. Przegrywamy z drużyną której nie bardzo chciało się grać w piłkę. A gdy dodamy do tego nieskuteczność w polu karnym mecz kończy się porażką.

✒️𝒫𝒶𝓌ℯł ℬℴ𝓇𝓎𝒸𝓏𝓀𝒶

 

ZATOKA BRANIEWO – BŁĘKITNI ORNETA  2-3 (1-2)
SKŁAD: #1 SZNAZA(br), #2 KOCZARA, #4 KORKLINIEWSKI (74′ WIELICZKO), #5 KIMSO, #6 WOLAK A.,(64′ WOLAK Ł) #7 RYNKOWSKI (88′ JAKIMCZUK),#8 SZYMANOWSKI, #10 GRZYB, #15 TYRAWSKI, #17 KONIECZNY, #21 SZPAKOWSKI,

GOLE: ⚽21′ SZPAKOWSKI.  ⚽90+4′ WOLAK Ł,

REZERWOWI: #92 PTAK, #9 WOLAK Ł.,#13 RUTKOWSKI, #16 PRUSIK, #20 WIELICZKO, #26 CHRZANOWSKI, #27 JAKIMCZUK

ŻÓŁTE KARTKI: #6 WOLAK A 11′, #17 WOLAK A 54′ , #9 WOLAK Ł 82′ , #1 SZNAZA 93′

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

MKS ZATOKA BRANIEWO

ZATOKA Braniewo_200

Najlepszy klub nad Pasłęką.

© copyright MKS Zatoka Braniewo. Wszystkie prawa zastrzeżone.